Business Marketer - marketing B2B od teorii do praktyki
Podcast BusinessMarketer to regularna dawka praktycznej wiedzy o nowoczesnym marketingu B2B. Autor – Łukasz Kosuniak, to wieloletni praktyk, wykładowca, konsultant, trener, autor kilkudziesięciu branżowych publikacji oraz książek „ABC Marketingu B2B, "To jest Social Selling" Więcej publikacji: https://businessmarketer.plPodcast jest skierowany do szefów firm oraz managerów marketingu i sprzedaży B2B.Tematyka podcastu: marketing B2B, Generowanie leadów, Marketing Automation, Content Marketing, Channel Marketing, Social Selling
Business Marketer - marketing B2B od teorii do praktyki
Rewolucja na LinkedIn? Czy znikną chwaliposty, selfie i "żebrolajki"?
W 161 odcinku podscastu Business Marketer omawiamy zmiany, jakie niedawno zostały wsprowadzone w algorytmie LinkedIn. Platforma zauważyła, że nie każdemu podobały się chwaliposty, selfie z podróży i wysyp ekspertów od wszystkiego.
Nadszedł czas na zmiany, które zostały zakomunikowane w artykule i podcascie opublikowanym przez wydawcnictwo Enterpreneur.
Przesłuchałem dwa razy z uwagą ten podcast i przeczytałem kilka dodatkowych publikacji dotyczących tych zmian aby dobrze je zrozumieć.
W tym odcinku podcastu nie będę tylko powtarzał tez artykułu i podcastu, ale podzielę się moimi spostrzeżeniami i pomysłami, jak te zmiany wykorzystać w praktyce.
Zmiany te idą moim zdaniem w dobrym kierunku:
Promowane będą publikacje zawierające potwierdzoną i wartościową wiedzę
LinkedIn będzie się statał docierać do osób faktycznie zainteresowanych tematyką naszych publikacji
Promowane będą wartościowe komentarze, co powinno ukrócić popularność tzw spółdzielni użytkowników, którzy masowo lajkowali i komentowali wzajemnie swoje publikacje.
Jeżeli nie wierzysz mi na słowo, oto linki do najważniejszych źródeł:
Artykuł w Enterpeneur
Podcast Enterpreneur
Profil LinkedIn Alice Xiong z LinkedIn udzielającej wywiadu
Profil LinkedIn Daniela Rotha z LinkedIn udzielającejgo wywiadu
Po więcej materiałów o marketingu B2B zapraszam na mój blog: https://businessmarketer.pl
Masz pomysł na odcinek podcastu? Napisz do mnie: lukasz.kosuniak@businessmarketer.pl
Rewolucja na LinkedIn, czy znikną żebrolajki i chwaliposty?
[00:00:00] Cześć tu Łukasz Kosuniak podkast biznes marketer nie tylko dla marketerów B2B., W każdym odcinku tego podcastu poznasz praktyczne sposoby pozyskiwania i utrzymywania klientów biznesowych z wykorzystaniem nowoczesnych metod i narzędzi marketingowych. Serdecznie zapraszam.
Witam Was moi drodzy w 161 odcinku podcastu Biznes Marketer i dziś chciałbym zaproponować Wam analizę bardzo ważnej publikacji bardzo ważnego artykułu, który został opublikowany przez Wydawnictwo Enterprise, a dotyczy wywiadu z dwojgiem czołowych menedżerów w LinkedIn. Artykuł, jak się pewnie spodziewacie, dotyczy zmian w algorytmie LinkedIn.
Te zmiany muszę powiedzieć, że na pierwszy rzut oka nie wyglądają jakoś szczególnie rewolucyjne. Pewne rzeczy zapowiadał, pewne rzeczy czuło się gdzieś tam między wierszami, ale [00:01:00] co innego domyślać się, a co innego wiedzieć. Dlatego zapraszam Was na moją analizę tego artykułu. Nie będę Wam tylko go opowiadał, bo możecie sobie przeczytać.
Zresztą te linki też będziecie mieć w notatkach do tego podcastu, ale postaram się podzielić z Wami moimi wnioskami. Taką analizą tego, jakie ja wnioski z tego wyciągam i mam nadzieję, że będą one dla Was przydatne w kształtowaniu Waszej strategii na linki. Zacznijmy od tego, jaka jest przyczyna tych zmian.
Od jakiegoś czasu pewnie też już zauważyliście, że LinkedIn trochę fejsbuk. Tak się zaczęło mówić. To przypomina trochę takie targowisko różnych prywatnych wiadomości, plotek, tzw. fali postów itd. I wielu użytkownikom to po prostu nie odpowiadało. Pojawiła się nawet taka kategoria tzw. ekspert Sentinel, czyli osoba, która nic nie wie, [00:02:00] ale się chętnie tą swoją wiedzą chwali albo ciągle zmienia kompetencje.
Wczoraj opowiadała o bitcoinie, przedwczoraj o flipa z mieszkania, a dziś oczywiście o czym? O sztucznej inteligencji, Bo na to jest zapotrzebowanie nie tylko. My na to zwracaliśmy uwagę. Okazuje się, że ludzie Tintina również zauważyli w tym problem. Widzieli też problem w takich zachowaniach, które próbowały obejść trochę algorytm Michelina, czyli te tzw.
spółdzielnie, czyli ludzie, którzy nawzajem siebie tam lajkują, komentują. Na sztukę, na ilość, po to, żeby zwiększać zasięgi swoich publikacji, wierząc w to, że właśnie to takie proste, automatyczne, mechaniczne zachowania będą tutaj miały efekt. Zbierali się po prostu w grupy, dzielili się informacjami o swoich publikacjach i wszyscy jak jeden mąż czy jak jedna żona tej publikacji.
Promowali. Co muszę powiedzieć, że często działało. To znaczy jeżeli ktoś liczył na zwiększenie zasięgów, to po prostu te zasięgi się pojawiały, w związku z czym jeszcze więcej osób [00:03:00] zaczęło tą taktykę stosować i w którymś momencie. Algorytmy i menadżerowie Intela też to zauważyli i ocenili negatywnie.
LinkedIn też zauważył, że wiele osób pyta. Jest wiele dosyć artykułów na temat budowania wysokich zasięgów na LinkedIn. I zobaczycie w dalszej części tego podcastu. Zasadzie usłyszycie w dalszej części tego podcastu, że LinkedIn. Nie ma na celu budowania zasięgów. Nie ma nic przeciw temu, że jakieś posty mają bardzo duże zasięgi, ale stara się nas odwieść od takiego celu, takiego pomysłu, żeby naszym głównym założeniem było budowanie wielkich zasięgów na linki.
Potem wytłumaczę dlaczego i dlaczego to ma sens, Dlaczego to podejście ma ma sens? Cóż to jest powiązane z tymi księgami? Takie porady jak zrobić viral na LinkedIn, jeśli nie natywnie tylko na LinkedIn, ale tutaj chodzi mi o analizę Wellingtona. Lifting też mówi o tym, że jeden [00:04:00] z tych menadżerów przyznał coś takiego, że jeżeli widzimy, że jakiś post zyskuje ponad metr ponad taką standardową popularność.
Zastanawiamy się czy wszystko z naszym algorytmem jest ok, bo oczywiście zdarzają się posty, które są bardzo ważne dla ogromnej grupy ludzi, ale dla linki jednak jest bardzo duże zróżnicowanie zainteresowań, a linki stara się dopasować do zainteresowań, w związku z czym coraz trudniej będzie tworzyć maile, ale.
A mówiąc zupełnie wprost LinkedIn uważa, że to po prostu nie ma sensu, że to się zwyczajnie nie opłaca. LinkedIn chce te wszystkie negatywne nasze opinie zmienić i opisuje je właśnie w artykule, który, o którym już wspomniałem. Możecie też posłuchać sobie podcastu, który jest wywiadem właśnie z managerami Liptona.
Jest na koncie problem Soul Wars, czyli wydawnictwa. Wszystkie linki i do podcastu i do artykułu będziecie mieć w [00:05:00] notatkach do tego podcastu. Oczywiście też podlinkuję Wam linki do profili tych menadżerów, linki na którzy się wypowiadali na temat tych właśnie zmian w algorytmie. W takim razie przejdźmy sobie trochę przez tę przyczynę, tzn.
co tak naprawdę sprawiło, że LinkedIn zdecydował o zmianie swojego algorytmu? I ta analiza przyczyn. Myślę, że już podpowiedzą trochę. I jak my możemy się zachowywać, żeby rzeczywiście na to nikt nie mieć jak najlepsze wyniki. I co to znaczy tak naprawdę dobry wynik na Lighting? Bo już wiecie, że w ideale i wielkie zasięgi raczej tutaj nie będą traktowane jako sukces na Lighting.
Przede wszystkim LinkedIn jest trochę ofiarą swojego sukcesu. Mianowicie jest coraz więcej treści publikowanych na tej platformie i w [00:06:00] czasie tych lat można powiedzieć trochę Pandemic. W ciągu ostatnich dwóch lat. Wzrost udostępnień, czyli tych aktywności związanych z przesyłaniem dalej. Artykułów czy publikacji wynosił 42 proc.,
a wzrost samej samych publikacji, czyli tej liczby postów, to było 21 proc., więc dosyć szybko rośnie. Można powiedzieć z drugiej strony, że nie jest to taki szybki wzrost jak jakieś tam wykładniczo wzrosty. Ale pamiętajcie proszę, że nikt nie jest już dosyć poważną platformą i. Średnia wieku na Litwie też jest stosunkowo wysoka, więc znacząco.
Jeżeli porównamy sobie do wzrostów na Facebooku, to LinkedIn naprawdę nieźle stoi. Ale to też oznacza, że my jako użytkownicy light widzimy coraz więcej. Treści, tzn. powinniśmy widzieć coraz więcej treści. LinkedIn niekoniecznie widzi w tym korzyść, bo zaczyna analizować oczekiwania, [00:07:00] czego oczekują użytkownicy LinkedIn, a mianowicie nie chwalenia się, nie plotek, nie kontrowersji, ale.
Porad. Lighting zidentyfikował, że większość użytkowników LinkedIn a traktuje to miejsce jako przestrzeń pozyskiwania użytecznej wiedzy. To słowo użyteczność będzie tutaj bardzo ważne. Porad wartościowych, czyli porad, które są dla mnie przydatne i porad wiarygodnych. Czyli porad, które mają uzasadnienie w moich kompetencjach albo w mojej wiedzy w moich poprzednich publikacjach.
Do tego też będziemy jeszcze kilka razy wracać, żeby wyciągnąć z tego jakieś praktyczne wnioski. Nikt nie zauważył, że. Zmieniły się oczekiwania w porównaniu do czasu pandemii. I rzeczywiście w czasie pandemii było trochę więcej publikacji, bo dużo więcej publikacji związanych z prywatnym [00:08:00] życiem. Te wszystkie śmieszne filmiki związane z dziećmi wypadającymi z kadr podczas Zumba, jakieś takie prywatne różne pomysły na aranżację biura z deski do prasowania itd.
To wszystko pozwalało nam trochę. Lepiej przetrzymać ten ciężki okres i LinkedIn nie blokował tego. Uważam, że wtedy było takie oczekiwanie i algorytmy linki promowały tego typu podejście. Różnego rodzaju porady, niekoniecznie biznesowe, ale życiowe, związane ze zdrowiem, ze zdrowiem psychicznym, z równowagą itd.
To wszystko było oparte o oczekiwania, które znalazłem na bieżąco. I w związku z tym algorytmy też to dopuszczały. Dopuszczały też takie mniej profesjonalne tematy i profesjonalne dyskusje, bo każdy z nas potrzebował trochę tego luzu, ponieważ życie firmowe i domowy nam się trochę wymieszały. W związku z tym trudno było [00:09:00] tutaj udawać.
Profesjonalnego managera pod krawatem. W momencie kiedy siedzieliśmy na stołku w kuchni i prowadziliśmy jakąś konwersację czy prezentację. Natomiast te czasy minęły i Tintin też to widzi. W związku z tym zmieniły się znowu oczekiwania. Chcemy mieć przestrzeń, gdzie będziemy znajdowali odpowiedzi na nasze profesjonalne pytania.
I teraz popatrzcie. To jest bardzo, bardzo bliskie cytatu. To, co wam przed chwilą powiedziałem, mianowicie LinkedIn mówi, że chce być miejscem, gdzie można znaleźć informacje, wyszukać informacje. To znaczy, że prawdopodobnie rosła będzie rola wyszukiwarki na LinkedIn. Jeżeli dobrze odczytuję to intencje, to znaczy, że nasze treści też będą musiały być trochę lepiej zoptymalizowane pod wyszukiwanie.
Czyli musimy się [00:10:00] zastanowić nad tym, czy te nasze treści są właśnie trochę lepiej ustrukturyzowane. Być może stosować trochę technik SEO, tak żeby rzeczywiście te algorytmy, linki łatwiej mogły skategoryzować nasze treści. A za chwilę o tych algorytmach też trochę powiem. Jeżeli. Szukamy na light nie odpowiedzi na pytania, to na pewno wzrośnie rola artykułów.
I oczywiście jest to bardzo zgodne z strategią. Nikt nie chce nas dłużej przytrzymać w swojej sieci, więc jeżeli mamy więcej treści długich to wiadomo, że i czas przebywania w tej przestrzeni będzie większy, w związku z czym nikt nie sprzeda więcej reklam. Bo pamiętajcie proszę. Nie jest organizacją charytatywną.
To jest w tej chwili część wielkiego koncernu Microsoft, która odpowiada za przychód, przychód z reklam, przychód z różnych usług sprzedaży aplikacji typu sex nawigator itd. Ale celem biznesowym Light jest sprzedaż reklam. To jest zależne od tego, jak długo i jak wiele osób będzie w tej przestrzeni [00:11:00] funkcjonować.
Więc pamiętajcie też analizując ten algorytm zawsze bierzemy pod uwagę to, że LinkedIn czy każda inna organizacja nie zrobi nic, co by zagrażało. Ich modelowi biznesowemu. Po prostu tak świat jest ułożony, że firma, która chce zarabiać pieniądze, musi znajdować sposoby na to, żeby robić to w sposób coraz bardziej efektywny i linki nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.
Wracając do tego algorytmu dużo większe znaczenie. Ja przewiduje. Czytając ten artykuł, słuchając tego podcastu będzie mała optymalizacja treści pod wyszukiwanie. I myślę, że szczególnie w tych dłuższych formach już powinniśmy stosować dobre praktyki związane z optymalizacją pod kątem SEO. LinkedIn też wie o tym, że.
Nie może przeładować naszego hitu, czyli tego miejsca, gdzie my szukamy tych informacji. I ponieważ z jednej strony chce sprawić, że my będziemy dobrze oceniali to, co nam jest [00:12:00] wyświetlane, ale z drugiej rośnie liczba tych treści, rośnie ilość treści, w związku z tym jest coraz większa kolejka, coraz większa konkurencja o nasz czas.
Mianowicie. Każdy chce nam się przed oczami pojawić inny. Teraz pracuję bardzo intensywnie nad tym, żeby odpowiednio dobrać te treści, które będą nam się przed oczami pojawiały, właśnie m.in. analizując to, jakie są nasze preferencje, prowadząc różnego rodzaju ankiety, pytania, ale też analizy, analizując nasz ruch, nasze nasze zachowania na platformie i wyciąga z tego wnioski.
A jakie to są wnioski? O tym już w kolejnej. Części. Przejdźmy zatem do części trzeciej naszego podcastu, czyli omówienia najważniejszych zmian, jakie LinkedIn komunikuje. Pamiętajcie, że to są te zmiany, które linki zdecydował się ujawnić. Oczywiście nie dotyczy to całości algorytmu. Prawdopodobnie jest dość dużo informacji, które [00:13:00] LinkedIn nie ujawnia, bo link nie jest znany z tego, że jest bardzo nie transparentny jeśli chodzi o swój algorytm.
I wcale nie uważam, że to źle, bo bardzo boi się takich prób eksploatacji tego algorytmu, czyli właśnie próby. Szukania obejścia. Zresztą, co tu dużo gadać, będąc trenerem, szkoleniowcem, konsultantem. Bardzo często dostaję takie pytanie jak obejść algorytm, Jak go zhakować? Moim zdaniem to nie jest dobre podejście.
Algorytm na pewno ma swoje furtki i miejsca, gdzie można go zhakować, ale skupianie się na tym powoduje, że odchodzimy od głównego celu, tzn. budowania tam przestrzeni na dzielenie się wartościową wiedzą. I na tym powinniśmy się skupić. Zobaczycie, że. Tego dotyczy większość zmian, które LinkedIn nam komunikuje.
Jakie są to zmiany? LinkedIn zaczyna mówić o tym, jakie treści będzie promował, jakie zachowania twórców. Chce, [00:14:00] żeby publikacje, które będą promowane, były oparte o wiedzę. Były publikacjami merytorycznymi. Możemy sobie to porównać do i wielu chwali postów różnych publikacji typu Hej, pozdrawiam Was z wakacji i pozdrawiam Was z konferencji Jadę na rowerze, zjadłem śniadanie itd.
To jest właśnie to zboczenie Litwina, któremu jak słyszę i jak rozumiem te materiały stawia. Zaporę. Nie chcę, żeby tego było więcej. Czyli zachęca nas do dzielenia się wiedzą, do udzielania porad. Czyli chcę, żeby ta wiedza była też praktyczna, żeby odpowiadała na pytanie jak coś zrobić. House inside Nawet formułując nasze posty, warto jest mieć to na uwadze, że te posty, które będą postami poradnikowe oparte o naszą wiedzę.
Zaraz Wam powiem jak tą wiedzę weryfikuję, będą będą promowane. Lidl już wprowadził tę zmianę, bo to nie jest, jak zapowiada, ono już są wprowadzone i widzi 40% wzrostu, [00:15:00] zasięga treści, które właśnie są oparte o wartościową wiedzę i które i ten ruch jest analizowany w wśród osób, które są z nami połączone, czyli albo są naszymi folderami, albo naszymi kontaktami.
To jest bardzo ważna informacja i mówi o tym, że. Będzie dopasowywał, będzie serwował nasze treści osobom i części osobom, które nas śledzą. Nie znaczy, że tylko nie oznacza, że wszyscy, którzy nas śledzą, czyli są Polakami albo kontaktami, będą to treści widzieć, ale będzie miało to dużo większe znaczenie.
Teraz co to znaczy? O czym my musimy myśleć? Do kogo nasz post jest skierowany? A co jeszcze ważniejsze, czy nasza sieć kontaktów jest spójna? Bo jeżeli ona nie będzie spójna, to LinkedIn będzie ograniczał zasięgi naszych postów. Za chwilę wytłumaczę ten mechanizm jeszcze bardziej szczegółowo. LinkedIn algorytm nikt nam [00:16:00] jest równy w taki sposób, żeby treści były dopasowywane do pewnych oczekiwań odbiorców.
Na przykład zainteresowań. Jeżeli ktoś śledzi konkretnych twórców, np. ludzi związanych ze sztuczną inteligencją, marketingiem itd. To oni będą widzieli więcej tego typu publikacji. Co ważne, LinkedIn będzie oceniał też to, czy temat, w jakim się wypowiada jako twórca jest w obszarze swoich kompetencji.
Czyli np. jeżeli nigdy nie publikowałem na temat sztucznej inteligencji. I teraz nagle wrzucasz pierwszy artykuł. Czy post. To raczej nie będzie on wysoko oceniony przez LinkedIn. Oczywiście może być oceniony po jakimś czasie na podstawie komentarzy reakcji Twoich odbiorców, ale w momencie jego publikacji nie będzie promowany, ponieważ algorytm nigdy nie stara się sprawdzić, czy Ty coś wiesz na [00:17:00] ten temat.
Tutaj bardzo ważne też jest to, jakie kompetencje mamy w profilu i czy są one potwierdzone. Oczywiście znowu jak widzicie. Tam jest pewien element komercyjny, bo LinkedIn wprowadził opcję potwierdzania kompetencji, które sobie wypisujemy poprzez udział w szkoleniach LinkedIn. Niektóre są darmowe, a część jest związana z tą płatną platformą learning, co oczywiście można powiedzieć na poziomie strategicznym ma duży sens.
Mam nadzieję tylko, że nie będzie to wykorzystywane nadużywane przez Litwina do sprzedaży. Tej części szkoleniowej, bo byłoby to ze szkodą dla jakości tego algorytmu. Ale oczywiście jest to jakiś sposób potwierdzenia kompetencji. Bardzo ważne jest też to, na ile osoby, które dostają tą widzą naszą treść, chcą czy są naszymi walorami, czy są naszymi kontaktami.
Jest większa szansa, że nasze treści będą serwowane osobom, które zdecydowały się nas obserwować albo są naszymi [00:18:00] kontaktami i. Patrząc, a kontrola RIO Mniejszy będzie wpływ tego, jakie zaangażowanie wywołują nasze publikacje. Tu trochę też menadżerowie Litwina o tym mówili. Mianowicie staram się ograniczać takie zachowania, które obchodzą trochę algorytm, czyli zbieranie, te wszystkie lajki, krótkie komentarze.
Za chwilę do komentarzy wrócimy. Lighting będzie brał pod uwagę to zaangażowanie, ale będzie to filtrować poprzez odniesienie się do tego, czy te treści są związane z Twoją kompetencją jako twórcy i z zainteresowaniami odbiorcy, czy to jest dopasowane do ich potrzeb, do ich oczekiwań wyrażonych w zainteresowaniach, w poprzednich zachowaniach, w reakcjach na inne publikacje z danej.
Tematyki DIY. Oczywiście. Skoro więcej będzie treści merytorycznych, a to mniej będzie różnego rodzaju, wylali selfi postów, [00:19:00] które są nastawione tylko na generowanie kontrowersji i wymiany opinii nie opartych o wiedzę i publikacji z życia prywatnego. Oczywiście pamiętajcie, że to jest algorytm, który ma też swoją dokładność i swoją jakość, więc to nie jest tak, że nagle to wszystko zniknie.
Wiemy tylko o tym, że LinkedIn wprowadził zmiany, które mają dążyć do ograniczenia tego typu zasięgów tego typu publikacji. Algorytm LINK został uzupełniony o elementy oceny użyteczności publikacji, tak, żeby serwować je, czyli zwiększać ich zasięg wobec odbiorców, którzy zdaniem oczekują tego typu treści.
No i są już pierwsze pozytywne efekty, którymi chwali się linki. Mówiąc o tym, że liczba niezadowolonych z tego co widzi na swoim widzie spadła o 80%, co jest bardzo dużym spadkiem. I jeżeli wierzyć tym deklaracjom, to dlaczego mielibyśmy nie wierzyć? To znaczy, że faktycznie te zmiany [00:20:00] spotkały się z pozytywnym odbiorem użytkowników LinkedIn, a ja spróbowałem sobie.
Przypomnieć, czy rzeczywiście mniej mam treści śmieciowych i myślę, że jest ich mniej. Natomiast ja dosyć intensywnie też usuwam osoby czy publikacje, które uważam, że są bezwartościowe. Czyli jeżeli nie chcę widzieć jakiegoś postu, to. To usuwam ten posta. Jeżeli widzę, że ktoś kilka razy publikuje rzeczy, które nie interesują mnie w ogóle, albo są bezwartościowe, to po prostu wyciszam tę osobę.
Nie potrafię odpowiedzieć, czy to ten algorytm, czy to ja mu trochę pomogłem. Pewnie oba te czynniki miały tutaj znaczenie. Menedżerowie Intela trochę więcej powiedzieli o tym, jak oni to robią, bo każdy z nas chce wiedzieć. No dobrze. Po czym ten algorytm poznajesz? Treść jest wartościowa, że ona jest serwowana itd.
Otóż LinkedIn mówi o tym, że stara się wykorzystać sztuczną inteligencję widząc, co potrafią narzędzia [00:21:00] typu GPT. Nie mam żadnych wątpliwości, że one potrafią zrozumieć i zakwalifikować. Większość publikacji, które pojawiają się na nikt mnie już nie musimy tak naprawdę nawet używać hasztagów, chociaż pewnie jeszcze przez jakiś czas będą pomagały temu algorytmowi.
Ale te narzędzia analizy językowej rzeczywiście są coraz lepsze i pewnie to, czym dysponuje LinkedIn, jest w dużym stopniu oparte o tym, o te technologie, którymi w ogóle dysponuje Microsoft. A wiecie, że Microsoft jest jednym? Ze światowych liderów w obszarze tych nowoczesnych narzędzi związanych ze sztuczną inteligencją jest, krótko mówiąc, prawdopodobnie dla Lighting opracują najlepsze możliwe algorytmy wykorzystujące sztuczną inteligencję, które zajmują się kategoryzację wiedzy.
Czyli odpowiadamy na pytanie o czym jest ten post? Porównują. Te publikacje chociażby z kompetencjami tej osoby. Czy ta osoba już coś kiedyś publikowała? Jak to było ocenione? Czy [00:22:00] ta osoba regularnie publikuje na jakiś temat i w związku z tym, biorąc pod uwagę te właśnie elementy. Publikacja staje oceniona pod względem merytoryki.
I na tej podstawie są przydzielane te punkty do zwiększania zasięgu. Ważne jest też to, że ta wiedza nie musi być w jakiś sposób praktyczny zakomunikowane, najlepiej w formie porad. Jak coś zrobić. To jest generalnie dobra praktyka w tego typu krótkich publikacjach, że nie wystarczy po prostu powiedzieć, że coś wiem.
Ale warto jeszcze podpowiedzieć, jak tę wiedzę można wykorzystać w praktyce. Staram się też stosować to podejście w podcaście. Mam nadzieję, że to widzicie i doceniacie. Natomiast Linki mówi też o tym, że. Nie unika opinii. Jeżeli jesteś twórcą, który ma wiedzę, to zostało ono uwiarygodnienia i udzielać porad, to możesz też sobie pozwolić na opinie.
Możesz się podzielić swoją opinią. Czyli to nie jest tak, że tylko musimy suchą wiedzą się tutaj dzielić, ale [00:23:00] warto jest budować swoją własną wiarygodność właśnie w oparciu o wiedzę, kompetencje itd. I. Tak, żeby ta opinia też była oceniona jako opinia osoby, która coś wie na dany temat. Jeżeli słuchacie tych zmian, to zobaczycie, że tak naprawdę powinno być zawsze tak, że ten algorytm powinien premiować ludzi, którzy mają pojęcie w obszarze, w jakim się wypowiadają.
Oczywiście, jak to w organizacji komercyjnej był czas, kiedy ważniejsze było zaangażowanie i i. Generowanie emocji. W tej chwili nikt nie widzi, że ten czas minął i warto jest wrócić do pewnych dobrych zachowań, promowania ludzi, którzy naprawdę mają pojęcie o tym, o czym publikują. Ważna rzecz związana z komentarzami, bo tutaj też było dosyć dużo różnego rodzaju prób obejścia tego algorytmu.
LinkedIn mówi o tym, że [00:24:00] będzie promował. Posty, które zawierają. Tzw. istotne komentarze. Cóż to znaczy istotny komentarz? To może wróćmy trochę do czasów, kiedy ten algorytm nie był jeszcze przeprojektowany i widzieliście często pod publikacjami różnymi takie komentarze typu ok, super, dzięki, Świetnie.
Bardzo dziękuję. To właśnie były efekty działań różnego rodzaju spółdzielni, czyli ludzie zbierali się pewnej grupy. I nawzajem się wspieraj. Ja publikuję dziś mojego posta i poproszę o lajki i komentarze. Wysyłałem wiadomość na woda w tym messengerze i wtedy wszyscy ci, którzy w tej grupie funkcjonowali, klikali mi to lajki komentowali, ale ponieważ wiadomo, że tego było dużo, no to mieli czas tylko na te krótkie komentarze.
LinkedIn zidentyfikował jako praktyka, jako praktyki, których nie chce promować. Oczywiście nie jest to zakazane tak dalej, ale konsekwencja będzie taka, że tego typu posty będą [00:25:00] miały mniejszy zasięg, bo będą klasyfikowane jako próba sztucznego zwiększania ich zasięgu. W związku z tym algorytm to wychwytuje i będzie.
Będzie to w jakiś sposób karał. Co jest ważne w tych co. Co zrobić, żeby te komentarze były istotne? Właśnie powinny odnosić się do meritum i zawierać trochę więcej niż jeden wyraz typu. Dzięki. Znowu taki klasyczny, uczciwy komentarz. Jeżeli mam coś do powiedzenia, coś do skomentowania, to po prostu to piszę.
Odnoszę się do tego co przeczytałem. I znowu zobaczcie Nie ma tutaj żadnego jakiegoś Kopernika skiego przewrotu. Wracamy do dobrej, uczciwej praktyki i konwersacji. Jeżeli się chce mieć konwersację, bo to zwiększa też zaangażowanie Wasze, czyli spędzamy więcej czasu na LinkedIn, w związku z tym będzie promował publikacje, gdzie twórca?
Tego posta. Odpowiada na [00:26:00] komentarze, no bo nikt nie chce mieć konwersacji. Czy to jest coś złego Dla nas? Nie. Moim zdaniem to jest oczywiście dobra praktyka, bo nic mnie tak nie wkurza jak to, że ktoś często nawet z wielkimi zasługami, celebryci, którzy wrzucają jakiegoś posta. Zachęcając do konwersacji. I potem nie odpowiadają nań, nie reagują, więc prawdopodobnie robią to z jakiegoś narzędzia, które nawet nie sprawdza, ile tam jest ruchu i potem nie angażuje się.
Dla mnie jest to działanie. Jest to pogarda dla odbiorców. Jeżeli pytam o coś moich odbiorców i oni odpowiadają. To moim obowiązkiem jest wejście w te konwersacje, chociażby podziękowanie za podzielenie się wiedzą. Oczywiście wiadomo, że są sytuacje, kiedy tych komentarzy jest tak dużo, że nie wszystkie zdążymy, nie na wszystkie zdążymy odpowiedzieć, ale warto spróbować, przynajmniej na jakiś procent z nich.
Czytaj na początku tego wątku. Być być aktywnym. Wiadomo, że czasami jest tak, że jesteśmy gdzieś tam poza zasięgiem, mamy pracę itd. No ale jeżeli stymuluje wymianę. [00:27:00] Wiedzy. To dobrze byłoby być częścią tej wymiany, a nie tylko takim obserwującym z Wysokiej wieży. Jak widzicie więcej tutaj Zgadza się ze mną.
Oczywiście. I mówi Tak, odpowiadaj na komentarze, angażuj się. Jeżeli twoi odbiorcy się, to ty też i angażuj. Więc dla nas to też ważny, ważny sygnał, żebyśmy nie zostawiali samopas tych ludzi, którzy poświęcili czas na to, żeby skomentować nas. Nasz. Nasze, nasze publikacje. Zmierza to moim zdaniem do eliminowania skuteczności tych wszystkich spółdzielni, czyli ludzi, którzy nawzajem siebie wspierali, niekoniecznie będąc zainteresowani tematyką PO.
Żeby było jasne ja nie mam nic naprzeciw. Jeżeli w sytuacji, w której ileś tam osób pomaga komuś uzyskać zasięg, wiedząc, że to jest treść wartościowa i ona powinna dotrzeć do innych osób. Natomiast nie oszukujmy się, w tych spółdzielniach wcale o to nie chodziło. Chodziło o to, żebyśmy nawzajem mieli korzyść poprzez mechaniczne promowanie swoich treści, czyli de facto [00:28:00] obchodzenie oferty reklamowej.
No bo dlaczego LinkedIn chce to w likwidować? Bo jeżeli ktoś chce budować zasięgi w sposób nie organiczny. Oto jest ku temu bardzo prosta okoliczność. Po prostu kupujemy reklamę i wtedy wybieramy sobie do ilu osób chcemy dotrzeć z taką treścią. Jeżeli ta reklama w jakiś istotny sposób nie narusza warunków, to po prostu dotrzemy do tych ludzi, tylko trzeba za to zapłacić.
LinkedIn jest organizacją komercyjną, drodzy i nie pozwoli sobie na to, żebyśmy obchodzili te. Tę ofertę rzucił, budując nieformalne grupy wsparcia. Oczywiście zobaczymy jak i na ile będą to algorytmy skuteczne, ale to jest wyznaczanie pewnego kierunku. Nawet jeżeli teraz jeszcze te spółdzielnie nie będą całkiem zlikwidowane, no to już wiemy, że LinkedIn bardzo intensywnie nad tym pracuje i radziłbym tego nie ignorować, bo w którymś momencie ta nasza strategia oparta o spółdzielnie może zwyczajnie przestać funkcjonować, bo znikną te możliwości.[00:29:00]
Moi drodzy, opowiedziałem wam o tym. To link im komunikuje. No to teraz czas na analizę czy na rekomendacji, które ja wyciągam dla swojej działalności? Mam też nadzieję, że to będą rekomendacje, które Wam, jako twórcom, jako osoby, które publikują na LinkedIn, też się przydadzą. Zacznijmy od tego, co jest takim naj najbardziej zaskakującym dla mnie wnioskiem.
Mianowicie LinkedIn mówi Nie szukaj zasięgów. Celem bycia na LinkedIn nie jest dotarcie do jakiejś nie wiadomo jakiej grupy osób. Oni wiedzą, że LinkedIn to są. To są często wybitni. Nawet jeden z menedżerów, który się wypowiadał w tym artykule, powiedział, że raczej proponuje myśleć o nim jako o byciu na konferencji.
Czyli wiemy, że na tej konferencji będzie 10 tys. osób, ale będzie 200 300. I postarajmy się dotrzeć do nich z naprawdę dobrze dobranym [00:30:00] komunikatem. Więc właśnie wszelkie takie często emocje związane z tym, że ktoś ma wielkie zasięgi, mają słabe zasięgi i one. Przestają mieć uzasadnienie. Nikt nie mówi o tym, że będziemy dla Ciebie drogi twórcą, szukać najlepszej grupy odbiorców.
Teraz zobaczcie, jakie to jest ważne, żeby ten algorytm wiedział, kto jest odbiorcą moich treści. Warto jest pomagać temu algorytmowi np. pisząc jeżeli jesteś markerem bitu. To mam dla Ciebie kilka informacji związanych z np. zmianą algorytmu na LinkedIn. Wtedy algorytm łatwiej i z większą dokładnością oceni.
OK, to jest post w języku polskim skierowany do marketerów, których w Polsce jest pewnie około 10 tysięcy. W związku z tym będę szukał osób, które mają taki profil na LinkedIn. Jest w stanie. Interpretować wiele informacji z waszego profilu waszych zainteresowań. Jestem zainteresowany oczywiście i [00:31:00] publikacji twórcy i w ten sposób będzie szukał dokładnej grupy, co oznacza prawdopodobnie, że średnie zasięgi naszych postów będą spadać.
Ja też to zauważyłem. Rzeczywiście, że zasięgi spadają średnio oczywiście. Natomiast te posty docierają do za nimi najlepiej dobranej grupy osób. Wiem, wiem zupełnie wprost. Ja nie mam z tym żadnego problemu. Wolę, żeby moje publikacje docierały do osób, które są naprawdę zainteresowane marketingiem, bo to może spowodować jakieś pozytywne biznesowo dla mnie rezultaty.
Bardzo ciekawą poradę tutaj porady udzielił jeden z managerów, który się wypowiadał i szczerze mówiąc ja też od jakiegoś czasu zacząłem tak podchodzić do swoich publikacji. Nie analizuję pojedynczych postów. Bo niektóre rzeczywiście mają fajne zasięgi, szybko przyrastają, inne wolniej, ale sprawdzam jak te moje publikacje w [00:32:00] sumie.
Przyrastają w czasie, to znaczy rosną, rosną zasięgi 5 10 moich postów w danym miesiącu czy w kolejnym miesiącu one są większe? Czy ja utrzymuję stały poziom wzrostu tych publikacji, albo przynajmniej stały poziom ich i ich zasięgu? Więc ciekawa rzecz osiągana niżej konkretnej publikacji tylko patrzymy na sumę tych publikacji.
Zresztą zauważyliście też pewnie zmiany w tym sposobie, w jaki LinkedIn prezentuje zasięgi. Sumuje publikacje z ostatniego tygodnia 28 dni, 90 dni dla wszystkich publikacji. To jest bardzo spójne z tym, co tutaj zostało powiedziane. Kolejny element to jest coś, co trochę wychodzi poza ten artykuł, a jest moją interpretacją.
Mianowicie jak ważne jest spójne komunikowanie tego. Na czym ja się znam, z czym ludzie mają mnie kojarzyć? To jest taki element budowania marki osobistej, o której czasem mówię w kontekście [00:33:00] czy to generalnie LinkedIn, czy w ogóle budowania marki firmy. Lifting coraz większą uwagę będzie zwracał na to, żeby ocenić.
I sklasyfikować w jakiś sposób moje kompetencje. Jeżeli ja będę spójny w komunikowaniu np. tego, że. Zajmuję się marketingiem. BI to bi automatyzacja marketingu i zawsze z linkiem czy generowanie mitów to łatwiej będzie algorytmowi Link. Ocenić, że ja się na tym znam, to znaleźć, zidentyfikować te obszary kompetencyjne, a potem szukać ich potwierdzenia.
Więc warto jest algorytmowi pomóc I takim dobrym ćwiczeniem, które można wykonać, jest właśnie taka analiza, z czym ja chcę być kojarzony. Nie tylko na nim. Generalnie w tych przestrzeniach dzielę się wiedzą, jakie są obszary, w których mogę się czymś wartościowym podzielić. Niech [00:34:00] to będzie nie więcej niż 3 4 obszary.
Jeżeli jest zdefiniuje ć, to warto jest później oceniać każdą publikację właśnie pod tym kątem. Czy ta publikacja jest związana z tymi kompetencjami, które ja sobie zidentyfikowałem? Oczywiście może się zdarzyć raz na jakiś czas jakaś publikacja typu weekend się zaczyna itd. Ale niech to będzie wyjątek, a nie reguła, bo jeżeli już widzicie ten związek, tym lepiej.
Tym łatwiej jest ocenić czy opisać to, na czym ja się znam. To jest bardziej czytelne, tym łatwiej będzie algorytmowi LinkedIn. Promować moje publikacje do właściwych osób, a jeśli będę niespójny, nieczytelny, nie będzie do końca wiadomo, co jest obszarem moich kompetencji. Może się okazać, że wszystkie moje publikacje będą wtedy na tym tracić, bo algorytm będzie zdezorientowany.
Nie będzie wiedział tak naprawdę, gdzie taki wzorzec mojego mojego zachowania. Nie pamiętacie? Proszę linki. To jest miejsce, gdzie powinniśmy [00:35:00] pilnować pewnej spójności tematycznej. Biorąc pod uwagę chociażby to, że na Litwie panuje ogromny szum, nikt nie stara się go ograniczyć. No właśnie, to mam nadzieję, że jest jeden z elementów tego ograniczenia, ale my też musimy zadbać o przebijanie się przez ten szum informacyjny.
Teraz, gdybyśmy byli pracowali w show biznesie, no to wystarczy. Skandal, wstyd, oszustwo, rozwód I wtedy już mamy jedynkę na Onecie czy Wirtualnej Polsce. Ale jesteśmy w biznesie. Musimy raczej promować to, że jesteśmy wiarygodnymi, stabilnymi, bezpiecznymi ludźmi. Mamy trochę trudniej, dlatego trzeba iść w stronę spójności tematycznej i regularności.
Jeśli będziemy regularnie publikować w obszarach, w których mamy kompetencje i będziemy będziemy te publikacje powtarzać. Czy będą kolejne publikacje z danego obszaru? Algorytm linki na nas będzie nagradzał zwiększaniem publikacji przez docieranie z tymi publikacjami do właściwych osób. Być może nie będziemy mieli większy zasięgów, ale lepiej dobrana będzie grupa ludzi, którzy zobaczą te [00:36:00] publikacje.
W związku z tym będą doceniać naszą wiedzę, a być może właśnie skończy się to jakimiś ciekawymi kontaktami biznesowymi. Kolejny element, o którym ja już od jakiegoś czasu mówię, bo. Ten algorytm i te zmiany algorytmu szły już trochę tą stronę. Spójność wartościowa? To nie jest to związane tylko samym algorytmem.
To też jest związane z tym, w jaki sposób my funkcjonujemy jako ludzie. Jeżeli funkcjonujemy w szumie informacyjnym, a tak jest w większości przypadków, to sposobem na przebicie się przez szum informacyjny nie jest krzyczenie głośniej i szukanie kontrowersji, jakiś life hacków itd. Tylko bycie spójnym, czyli mówienie o podobnych.
Zagadnienia. W ten sposób wycieramy te ścieżki między neuronami ludzi, którzy nas obserwują. I zaczyna się pojawić skojarzenie A co to jest ten od marketingu? BI to bi i. Potem to skojarzenie, jeżeli oczywiście jesteśmy spójni i konsekwentni. Jest wybierany, co jest jeszcze bardziej potwierdzane. I w [00:37:00] ten właśnie sposób budujemy swoją markę.
Komunikujemy i utrwalamy atrybuty tej marki po to, żeby w którymś momencie większość naszej grupy docelowej wiedziała, z jakimi cechami nas kojarzyć. Dokładnie ten mechanizm zastosował. LinkedIn, czyli o tym Bądź konsekwentny, skup się na tych tematach, które się znasz. Komunikuj dzieli się wiedzą, a my będziemy szukali ludzi, których te tematy interesują, tak, żeby oni byli zadowoleni z tego, co widzą na swoim wallu.
Wtedy Ty będziesz zadowolony, a oni będą zadowoleni. No i my jako Platforma też będziemy bardzo zadowoleni. Więc bierz pod uwagę. Twoje kompetencje, twoje zainteresowania tym, czy to, o czym Ty czytasz i. Algorytm będzie też szukał spójności między publikacjami, które już były na Twoim. Na Twoim blogu, na analityki opublikowane.
Czyli warto jest [00:38:00] też czyścić to, co mamy opublikowane gdzieś tam. Nie, nie było to spójne z naszym pozycjonowaniem. Moim zdaniem warto to po prostu usunąć. Jeżeli mamy jakieś dziwne artykuły, które były w jakimś efektem chwilowego wzmożenia w sprawie sztucznej inteligencji, bitcoina czy innych rzeczy.
Myślę, że warto takie rzeczy po prostu usunąć ze swojego rekina. Należy tylko jeżeli tylko macie taką możliwość. A przyszłość? Pilnujemy tej właśnie spójności i. O tym też już wspomniałem. Warto jest myśleć o tym, dla kogo jest ten post. Bo tak jak myślimy o swoich kompetencjach i staramy się je kategoryzować, żeby komunikować swoją markę, to też warto wspomnieć o tym, jakie grupy, do jakich grup odbiorców chce docierać.
I też nie tylko wprost to wyrażać się w publikacji typu jeżeli jesteś marketer. Albo zapraszam wszystkich dyrektorów marketingu itd. Ale też w kontekście treści, żeby było wiadomo, że ta treść jest istotna dla jakiejś konkretnej grupy. [00:39:00] Jeżeli ona będzie starała się być istotna dla wszystkich, prawdopodobnie algorytm oceni ją jako nieistotną dla nikogo.
Więc znowu popatrzcie sobie takie proste, zdroworozsądkowe powiedzenie jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Tutaj algorytm dokładnie idzie w tym kierunku. No i ostatnia rzecz komentarze, o których już wspominałem. Tylko znaczące komentarze się liczą, więc jeżeli chcecie mieć komentarze pod swoim publikacją, to stymulują prawdziwe konwersacje.
Nie wymuszali, nie błagali Cię, nie przekupuje ludzi, żeby coś tam zaatakowali czy skomentowali. Po prostu dajcie okazję do tego, żeby ludzie podzielili się swoimi opiniami. Co ważne, odpowiadajcie na. Moi drodzy. I w ten sposób dotarliśmy. Do końca naszej naszej analizy tego, co LinkedIn nam przygotował.
Ciekaw jestem Waszego zdania. Czy Was to zaskoczyło, Czy już widzieliście efekty tych zmian? [00:40:00] Ja muszę powiedzieć, że nie wszystkie rzeczy czytałem tak bardzo wprost. Spodziewałem się, że pewne rzeczy się tam dzieją, ale bardzo dużo. Rzeczy ułożyłem sobie w głowie po przeanalizowaniu tych materiałów.
Oczywiście nie musicie mi wierzyć na słowo. Podlinkuję te materiały w podcaście na YouTubie. Będziecie mogli sobie to wszystko przesłuchać czy przeczytać. A jeżeli macie jakieś swoje spostrzeżenia czy komentarze związane z tym, w którą stronę idzie link, czy to jest dobry kierunek, to pamiętajcie, że zawsze możecie skomentować publikację moją na temat tego podcastu, ale też i napisać do mnie, bo zawsze mój adres e-mail jest dostępny w notatkach do tego podcastu.
I to wszystko. W tym odcinku tradycyjnie jeżeli było ok, to poproszę gwiazdki albo opinii w aplikacji testowej czy na YouTubie, albo podzielenie się tym odcinkiem swojej ulubionej sieci społecznościowej. A ja już dziś zapraszam na kolejne odcinki podcastu Biznes Marketer. Pozdrawiam [00:41:00] Łukasz Kosmala.